Nie żyje wybitny kompozytor. Jego melodie nuciła cała Polska
W wieku 84 lat zmarł Jerzy Derfel, pianista, kompozytor, dyrygent, a przede wszystkim artysta, którego melodie przez dekady rozbrzmiewały w polskich domach. Autor muzyki do kultowych filmów „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” i „Miś”. Informację o jego śmierci przekazała w mediach społecznościowych aktorka Joanna Trzepiecińska.
Muzyka, która przeszła do historii
Jerzy Derfel urodził się 9 stycznia 1941 roku w Lidzie, dziś należącej do Białorusi. Od najmłodszych lat związany był z muzyką. Kształcił się w Sopocie w szkole i liceum muzycznym, następnie ukończył Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną w Warszawie w klasie fortepianu. Już jako student założył w 1958 roku zespół „Flamingo”, wykonujący jazz tradycyjny. Grał w nim na kornecie, a grupa wystąpiła m.in. na prestiżowym Jazz Jamboree ’61 w Warszawie. W tamtym czasie współpracował także z „Teatrzykiem Rąk Co To”, z którym koncertował w krajach Beneluksu i Skandynawii.
Po przeprowadzce do Warszawy w 1962 roku współtworzył z Maciejem Małeckim duet fortepianowy, prezentujący klasykę muzyczną w Polsce, NRD i Wielkiej Brytanii.
Jerzy Derfel nie żyje. Był mistrzem słowa i melodii
Derfel był autorem ponad 200 piosenek. Jego twórczość definiowała polską muzykę estradową drugiej połowy XX wieku. Najsilniej kojarzony jest ze współpracą z Wojciechem Młynarskim, z którym stworzył wiele utworów uznawanych dziś za klasykę. Komponował także do tekstów Agnieszki Osieckiej, Jonasza Kofty, Jeremiego Przybory i Ireneusza Iredyńskiego.
Jego piosenki wykonywali najwybitniejsi artyści polskiej sceny: Irena Santor, Halina Kunicka, Alicja Majewska, Danuta Rinn, Rena Rolska, Teresa Tutinas, Ewa Bem, Magda Umer, Artur Barciś i Joanna Trzepiecińska, która śpiewała jego „Truskawki w Milanówku”. W 1975 roku skomponowana przez niego piosenka „Bywają takie dni” do słów Iredyńskiego przyniosła Alicji Majewskiej zwycięstwo w konkursie „Debiuty” na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.
Od „Misia” po „Kocham Klarę”. Cała Polska nuciła jego melodie
Jerzy Derfel pozostawił po sobie bogaty dorobek filmowy. Współpracował z mistrzem polskiej komedii, Stanisławem Bareją, tworząc muzykę do jego kultowych filmów „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” i „Miś”. W tym drugim pojawił się nawet na ekranie w epizodycznej roli dyrygenta.
Napisał również muzykę do filmów „Rozmowy przy wycinaniu lasu”, „Droga” i „Kocham Klarę” oraz do musicali „Wesołego powszedniego dnia”, „Burzliwe życie Lejzorka Rojtszwańca” i „Boso, ale w ostrogach”. Twórczość Derfla była wyjątkowo różnorodna – od refleksyjnych ballad po piosenki z charakterem, od teatralnej liryki po filmowy humor. To właśnie on nadawał muzyczny ton satyrze, ironiom i emocjom, które do dziś bawią i wzruszają do łez kolejne pokolenia.
Pod wpisem z informacją o śmierci artysty pojawiło się już mnóstwo kondolencji, wyrazów niedowierzania i przejmująco smutnych pożegnań. Wpisali się m.in. aktor Zbigniew Zborowski, poeta i piosenkarz Piotr Bałtroczyk, kompozytor Stanisław Trzciński, współpracownicy i przyjaciele kompozytora.